Kasia
13.03.2020, 12:23
Nagłym podmuchem zgasł płomień świecy, w pół przymkniętych źrenicach dopełnienie jak ćma pofrunął do światła na kwietne łąki wieczności zamykając przestrzeń czasem określonym odkryte karty wybrzmiałe akordy dłonie różańcem splątane w zaciszu dębowych desek pustka… jakby od niechcenia uparcie szarpie czułe struny i zapalone znicze To nie ten czas ... My sie jeszcze pozegnamy ;(